~ pedałujenarowerze   Zakałą to są właśnie tacy rowerzyści jak Asd, którzy jeżdżą rowerami po polach i lasach, a w ruchu ulicznym w mieście nie jadą jezdnią ponieważ boją się takich jak on nierozgarniętych szoferów i uciekają na chodnik, za co potem obrywa się innym rowerzystom. Takie to niby ma prawo jazdy? Często tak jest, ze to właśnie Ci tak zwani chodnikowcy to właśnie kierowcy którzy raz albo dwa razy w roku zostawiają swoje blaszaki i wsiadają na rower i po chodniku. Tłumaczyłem chyba to ze sto razy już, że kierowcą lub rowerzystą się bywa. Jest się przede wszystkim człowiekiem, a jakim to kwestia kultury, w pracy, w domu czy na ulicy. Jak się jest chamem to środek transportu nie ma nic do rzeczy.
No i te 1500 km rocznie, no szok. Kluby i stowarzyszenia nie przyjmują impotentów umysłowych i dlatego nie należysz do żadnego i bardzo dobrze.