Uroczystości rocznicowe rozpoczęły się we wtorkowe popołudnie, 1 września. Dokładnie o 18 odprawiona została msza święta w intencji Ofiar II wojny światowej. Następnie przedstawiciele władz miasta, powiatu, kombatanci, młodzież szkolna, ale także mieszkańcy Biłgoraja przemaszerowali wraz z Orkiestrą Dętą im. Czesława Nizio pod Pomnik Wdzięczności, usytuowany na Placu Wolności.
- Obchodzimy dzisiaj 76. rocznicę wybuchu II wojny światowej, tej najbardziej krwawej masakry na skalę całego świata. Już wcześniej można było przewidzieć, że od momentu dojścia Hitlera do władzy w 1933 roku, przybrany przez niego kurs polityczny będzie zmierzał do ustanowienia bezwzględnego panowania Niemiec na kontynencie europejskim i w skali światowej. Świadczyły o tym takie fakty jak dokonanie rewizji wszystkich wcześniejszych postanowień traktatu wersalskiego, przyjęcie koncepcji odwetowych za klęskę w I wojnie światowej - opowiadał zgromadzonym na Placu Wolności por. Witold Dembowski i dodał: - Najpierw agresorzy niemieccy, pogwałciwszy układy zawarte po zakończeniu I wojny światowej, zaczęli tworzyć i zbroić swoją armię, a potem opanowali samodzielną Alzację oraz Lotaryngię i bez żadnych przeszkód zajęli Czechosłowację. 1 września 1939r., o godz. 4:45, Niemcy bez wypowiedzenia wojny napadli na Polskę z trzech stron. Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niemcom dopiero dwa dni później, ale sojusznicy nie podjęli żadnych działań ofensywnych.
Polska nie była przygotowana do działań wojennych, nie posiadała odpowiedniego potencjału wojennego i gospodarczego. Tereny Zamojszczyzny były przewidziane na czas wojny jako zaplecze działań wojennych.
Z potężnymi konsekwencjami agresji niemieckiej borykał się także Biłgoraj i okolice. Już w drugim tygodniu września miasto płonęło, podpalone przez niemieckich dywersantów, ukrytych wśród niemieckich uciekinierów. Spłonęło 9 ulic i ponad tysiąc budynków mieszkalnych, składów oraz sklepów. Spłonęły kościół, magistrat, kino i bank. Prawie 3 tys. mieszkańców straciło dach nad głową.
- Atmosferę grozy podgrzewali także agenci rozgłaszający, że padła Warszawa, a wcześniej Kraków, Radom i Poznań. Łączność telefoniczna była stale niszczona. Niemcy do Biłgoraja od strony zachodniej i południowej dotarli dopiero 16 września, opanowując Puszczę Solską. W rejonie naszego miasta tysiące żołnierzy i oficerów dostało się do niewoli niemieckiej - mówił por. Dembowski.
Okupanci przebywali w Biłgoraju 10 dni, za to na ich miejsce wkraczały oddziały Armii Czerwonej. Z ośmiotysięcznego miasta pozostało jedynie 4,5 tys. mieszkańców.
- Skutkiem tej wojny były ogromne przymusowe przesunięcia ludności cywilnej. Można je nazwać czystkami etnicznymi. W te działania wpisane były masowe mordy. Takiej brutalności nigdy wcześniej nie dokonywano. Oby więcej takich makabrycznych sytuacji nie było. Stąd apel - NIGDY WIĘCEJ WOJNY! - podsumował por. Dembowski.
Do udziału w uroczystościach patriotyczno - religijnych zaprosili burmistrz Biłgoraja oraz środowiska kombatanckie.