Zgłoszenie biłgorajscy policjanci otrzymali 16 kwietnia, tuż po północy. Mieszkańcy wezwali patrol do miejscowości Ciosmy, gdzie zauważyli pojazd poruszający się całą szerokością jezdni. Funkcjonariusze po drodze, w miejscowości Dąbrowica, w rowie dostrzegli auto odpowiadające opisowi mieszkańców.
A samochodzie osobowym marki Audi siedział nietrzeźwy kierowca, 26-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna ten chwilę wcześniej uczestniczył w zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu ulic Nadstawnej i Kościuszki w Biłgoraju, gdzie uszkodził znak drogowy - wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl st. sierż. Joanna Klimek z KPP w Biłgoraju.
Na rondzie mężczyzna zostawił... tablicę rejestracyjną swojego pojazdu.
Policjanci przebadali kierowcę na obecność alkoholu, miał prawie 2 promile. Jako, że samochód nie poruszał się po drodze w momencie przyjazdu policji (miał włączony silnik) 26-latek nie przyznał się do kierowania. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia, jak tylko wytrzeźwiał usłyszał zarzuty. Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności zajścia.
Do kolejnego zdarzenia na tym samym rondzie doszło w nocy z 17 na 18 kwietnia, ok. godz. 1. Pędzący przez Biłgoraj samochód osobowy marki Volkswagen Golf zamiast ominąć rondo wjechał wprost na nie. Najpierw uderzył w znajdujący się na azylu dla pieszych słupek, następnie w latarnię uliczna. Przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych przez 19-letniego kierowcę, mieszkańca gminy Harasiuki. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Kierowca był trzeźwy.
Policja apeluje o rozsądek za kierownicą.