Gazeta Biłgorajska: - Przejął Pan obowiązki po ś.p. Staroście Marku Onyszkiewiczu. Co należało do obowiązków starosty?
Stanisław Schodziński : - Do obowiązków ś.p. Satrosty Pana Marka Onyszkiewicza należało przede wszystkim prowadzenie spraw powiatu biłgorajskiego jako starosty, czyli reprezentowanie skarbu państwa, zwoływanie posiedzeń zarządu powiat. Starosta miał także indywidualne prace. Do zakresu jego obowiązków należało także funkcjonowanie SPZOZ-u i nadzór nad nim, oraz nadzór nad bezpośrednimi środkami PFRON-u, jak również zwoływanie posiedzeń Zarządu.
- Pełni Pan teraz dwie funkcję, Starosty i Wicestarosty. Jak Pan to godzi?
- Przede wszystkim jest więcej pracy, przyjmuję więcej interesantów. Kiedyś obowiązki zarówno te związane właśnie z przyjmowaniem interesantów, czy z dokumentacją podzielone były między Starostę i Wicestarostę. Teraz zajmuje się tym jedna osoba.
- Czy po śmierci ś.p. Starosty Marka Onyszkiewicza zmieniło się coś w funkcjonowaniu Starostwa?
- Kontynuujemy wszystkie rozpoczęte sprawy, począwszy od robót inwestycyjnych, do zarządzania Starostwem, czy przekształceń w publicznej służbie zdrowia, w związku z bliżającym się terminem przekazaniem obiektu w dzierżawę majątku, jak i spraw likwidacyjnych SPZOZ w Biłgoraju.
- Jak dalej przebiegał będzie proces dzierżawy biłgorajskiego szpitala?
- Starostwo pracuje nad tym, aby na dzień przekazania majątku wszystko było przygotowane, prace w tej kwestii wykonuje również likwidator SP ZOZ-u.
- Czy Starosta Marek Onyszkiewicz zostawił niedokończone prace, bądź inwestycje?
- Realizowane inwestycje mają swoje terminy zakończenia, one trwają, jednak nie są one uzależnione od tego smutnego wydarzenia, jakie nas spotkało. Obowiązują nas terminy umowne, które muszą być kontynuowane.
- Zatem czy będzie Pan kontynuował działania ś.p. Starosty?
-. Wszystko będzie przebiegać prawidłowo zgodnie z tym jak zostało zaplanowane. Tak więc funkcjonowanie urzędu jak i rozpoczętych wielu spraw nie zmieni się.
- Proszę powiedzieć co przez tą kadencję ś.p. Staroście biłgorajskiemu udało się zrealizować?
- Działania ś.p. Starosty Marka Onyszkiewicza w dużym stopniu przyczyniły się do tego, że jesteśmy jednym z powiatów, który w tym roku w województwie lubelskim pozyskał największe środki finansowe na drogi. Chodzi tu przede wszystkim o środki z Regionalnego Programu Operacyjnego na budowę drogi Chmielek-Łukowa-Księżpol, na które potrzebne były duże sumy.
Wspólnie z budżetem państwa, czy samorządami gmin wykonana została droga na odcinku Luchów-Bidaczów, także nowa droga w Turobinie, zbiornik w Biszczy, który jest największym zbiornikiem retencyjnym w powiecie biłgorajskim. Wykonano także wiele rzeczy w infrastrukturze szkolnictwa, tych dokonanych spraw było naprawdę dużo.
- Był pan bliskim współpracownikiem Starosty Marka Onyszkiewicza, na których działaniach staroście zależało najbardziej?
- Ś.p. Starosta Marek Onyszkiewicz wielką wagę przywiązywał do spraw szpitala, tym bardziej, że jednostka ta była pod jego nadzorem, a także dlatego, iż z zawodu był lekarzem, który pracował w tym szpitalu. Zawsze starał się podejmować dobre decyzje, które przez niektórych były źle oceniane. Starosta chciał ratować szpital, uchronić go od "dzikiej" upadłości.
- Jakie mają Państwo plany na najbliższe kilka miesięcy?
- Przede wszystkim to sprawa dzierżawy szpitala. Chcemy, aby nowy podmiot, który go wydzierżawi, mógł w niego inwestować za własne pieniądze oraz by uruchomił w nim dodatkowe świadczenia. Będziemy się starać także o to, aby konta zajęte przez komorników zostały odblokowane, abyśmy mogli wypłacić zaległe pensje pracownikom, którzy nie otrzymują wynagrodzeń. Dzierżawa szpitala jest trudnym zadaniem. Miejmy jednak nadzieję, aby podmiot, który chce wydzierżawić szpital nie odstąpi od tego.