Już dwa lata temu w życie weszła ustawa o zakazie propagowania komunizmu. W związku z tym zaistniała konieczność zmiany nazwy ulic, ustawa zobowiązała także do usuwania pomników związanych z poprzednim ustrojem, o czym przypomniał władzom Biłgoraja IPN.
Chodziło o pomnik Józefa Dechnika, który stoi tuż przed biłgorajską Państwową Szkołą Muzyczną. - Instytut Pamięci Narodowej został poinformowany, że na terenie miasta Biłgoraj znajduje się pomnik upamiętniający Józefa Dechnika. Uprzejmie informuję, że w opinii Instytutu Pamięci Narodowej rzeczony obiekt jest niezgodny z art. 5a Ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki - napisał do burmistrza Biłgoraja dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa Adam Siwek i dodał, że Józef Dechnik jest osobą zasłużoną dla miasta Biłgoraj, ponieważ działał na rzecz jego rozwoju.
- Trzeba jednak skonfrontować te opinie z faktem, że Józef Dechnik był członkiem Polskiej Partii Robotniczej, a następnie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na wysokim szczeblu. A zatem można założyć, iż różnego rodzaju jego inicjatywy mogły mieć pozytywny finał dla miasta właśnie ze względu na przynależność Józefa Dechnika do partii, której kadry były zaangażowane we wprowadzenie, a następnie utrzymanie reżimu komunistycznego w Polsce - napisał dalej dyrektor Siwek.
Władze miasta nie chciały się zgodzić z tym stanowiskiem i w odpowiedzi na to pismo wyjaśniły, że na tablicy umieszczonej na pomniku zmieniono napis z "Budowniczy Polski Ludowej" na "Zasłużony dla miasta Biłgoraj". Obrona ta opiera się przede wszystkim na fakcie, iż to za czasów Józefa Dechnika i dzięki jego staraniom Biłgoraj bardzo szybko się rozwijał.
By uchronić pomnik przed rozbiórką Rada Miasta wystosowała stanowisko, w którym napisano, że IPN powinien wziąć pod uwagę szczególne okoliczności, które bez wątpienia mają miejsce w przypadku upamiętnienia osoby Józefa Dechnika. Całość znajdą Państwo w artykule pt. Informowaliśmy już o tym naszych czytelników w artykule pt. Pomnik Dechnika zniknie?.
Zbierano także podpisy mieszkańców sprzeciwiających się rozbiórce, a było ich ok. 1,2 tys.
Wszystkie te zabiegi nie pomogły. Na początku wakacji wojewoda lubelski przesłał do dyrektor Szkoły Muzycznej Anny Rabiej pismo wzywające do usunięcia pomnika, ponowne wezwanie wpłynęło 6 września. Czas na realizację zalecenia to 14 dni. Termin więc minął, a pomnik stoi nadal. Dlaczego? Jak wyjaśnia w rozmowie z portalem bilgorajska.pl dyrektor Rabiej placówka nie posiada wystarczających środków finansowych, a przedsięwzięcie wiązałoby się z kosztami rzędu kilku tys. zł. - Poprosiłam więc o przedłużenie terminu, na razie do końca listopada. Nie otrzymałam jednak dotychczas odpowiedzi od wojewody - wyjaśnia.