13 września 1939 roku to najtragiczniejsza data w historii Frampola. Tego dnia liczące około 3 tysięcy mieszkańców miasteczko stało się poligonem doświadczalnym dla kilkunastu niemieckich samolotów. Zrzucone na miasto bomby zapalające i burzące zrównały z ziemią 80% zabudowań, obróciły w gruzowisko centrum Frampola i przylegające do niego uliczki, wraz z budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi, a także zniszczyły górującą nad miastem wieżę kościelną. W czasie bombardowania zginęli zarówno cywilni mieszkańcy jak i przebywający we Frampolu żołnierze Wojska Polskiego.
Dziś mija 80 lat od tych tragicznych wydarzeń. Aby upamiętnić ofiary bombardowania i oddać szacunek pokoleniu, które odbudowało Frampol zorganizowano uroczystości rocznicowe. Obchody rozpoczęła uroczysta msza święta w kościele parafialnym. Następnie uczestnicy uroczystości, wśród których znaleźli się m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jacek Sasin, wiceminister Marcin Romanowski, wiceministerowie i parlamentarzyści, dyrektor oddziału IPN w Lublinie Marcin Krzysztofik, wojewoda Przemysław Czarnek, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski, przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego Michał Mulawa, samorządowcy ze starostą Andrzejem Szarlipem i burmistrzem Józefem Rudym na czele oraz mieszkańcy Frampola i okolic, przeszli w asyście Orkiestry Dętej im. Czesława Nizio pod pomnik Odzyskania Niepodległości.
- 13 września 1939 roku bombowce niemieckiego Luftwaffe zrzuciły na bezbronny Frampol grad bomb zapalająco-burzących powodując błyskawiczny pożar i obracając miasto w gruz i popiół - mówił burmistrz Józef Rudy i dodał, że mieszkańcy stracili dobytek całego życia. - Płomienie pochłonęły domy mieszkalne, budynki urzędów i instytucji, miejsca użyteczności publicznej i obiekty sakralne. Bestialskie zniszczenie bezbronnego miasta, nie mającego strategicznego ani operacyjnego zniszczenia stanowi dowód zaplanowanego aktu terrorystycznego, wyczerpującego definicję zbrodni wojennej. Barbarzyńskie zbombardowanie Frampola przez Niemców i trauma związana z tym wydarzeniem pozostaną na zawsze żywe w pamięci frampolan, którzy nigdy nie usłyszeli słowa “przepraszam". Dramat niewinnego Frampola niech będzie przestrogą przed każdą formą totalitaryzmu i skrajnego nacjonalizmu. Oby horror wojny, jaki przeżyła nasza ojczyzna nigdy się nie powtórzył - mówił burmistrz Rudy.
Jak mówił premier Mateusz Morawiecki wrzesień 1939 roku rozpoczął długie lata walki o istnienie Polski, walki z barbarzyństwem niemieckim, które za swój cel obrało unicestwienie narodu polskiego. - Przepiękny kształt urbanistyczny Frampola, jego geometryczna doskonałość posłużyły niemieckim siłom powietrznym za cel ćwiczebny. Piloci zrzucili kilkaset bomb doprowadzając do zniszczenia miasta - przypomniał premier i dodał, że według historyka Normana Daviesa zginęło wówczas 1,5 tysiąca mieszkańców. A kiedy skończyły się bomby niemieccy piloci ćwicząc celność strzelali z broni pokładowej do ludności cywilnej. - Cały świat zna obraz Pabla Picassa “Guernica". Guernica to małe miasto w Kraju Basków w Hiszpanii. Tam w kwietniu 1937 roku Luftwaffe również dokonało bombardowań, zginęło wtedy około 120 osób. Frampol to polska Guernica. Frampol czeka na Picassa, który namaluje tamto cierpienie, tamten los, tamten początek okrutnej wojny - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Polska przezwyciężyła straszne dziedzictwo II wojny światowej dopiero po 50 latach, kiedy rozpoczęliśmy budowę naszej współczesnej wolności. Nie można zamykać oczu na tamte cierpienia, tamte ofiary, tamtą tragedię. (...) Przetrwaliśmy to, przetrwali świadkowie tamtych dni, ale pamięć to za mało. My wołamy o prawdę. Nie wołamy zemsty, ale wołamy o prawdę, sprawiedliwość, nadzieję, która może być budowana tylko na fundamencie prawdy - podkreślił premier Morawiecki.