Dyskusyjne Kluby Książki funkcjonują w całym kraju pod patronatem Instytutu Książki od 2007r., działają przy jego wsparciu finansowym i merytorycznym.
Na terenie Biłgoraja jest to pierwszy DKK. Oprócz oferty ciekawej książki, Kluby oferują spotkania autorskie z pisarzami.
W pierwszym spotkaniu udział wzięło 10 osób, poza tym obecna byłą także Magdalena Wójcikiewicz, instruktor z Wojewódzkiej Biblioteki im. H. Łopacińskiego w Lublinie, która jest równocześnie koordynatorem akcji na terenie województwa lubelskiego.
Spotkania w Klubie polegają na rozmowie o książkach, niekoniecznie o jednej konkretnej. Formuła jest dość luźna, klubowicze mogą rozmawiać o pozycjach nie tylko tych, z którymi zapoznali się w całości, ale także o tych, które nie spodobały im się od samego początku, każdy ma przecież inny gust i nie wszystkich musi zainteresować dana książka. Ale to również może stać się tematem do dyskusji.
- Preferujemy ksiązki polskich pisarzy, ponieważ oni będą mogli nas odwiedzać, za przykładem Marty Fox, która gościła we wrześniu w Dąbrowicy. Interesują nas przede wszystkim pisarze, którzy tworzą dla dzieci i młodzieży, jak np. Wanda Chotomska czy Grzegorz Kasdebke - opowiadała o planach Klubu Alicja Janik, kierownik Biblioteki dla Dzieci i Młodzieży w Biłgoraju.
Mimo, że DKK zorganizowany został przez Bibliotekę dla Dzieci i Młodzieży spotkania otwarte są dla wszystkich chętnych, choć skierowane głównie do młodszych czytelników. Nie ma listy obecności, więc każdy chętny może uczestniczyć w spotkaniach według własnego uznania.
W pierwszym spotkaniu udział wzięli młodzi czytelnicy w wieku od 11 lat. Następne zaplanowane jest na luty 2011 r.
- Na razie nie doszliśmy do konsensusu i nie udało nam się ustalić jednej ksiązki do przeczytania na kolejne spotkanie, zaproponowana została pozycja pt. "Oskar i pani Róża", jednak nie spotkała się z aprobatą klubowiczów. W związku z tym na kolejnym spotkaniu będziemy rozmawiać o tym, co członkowie Klubu przeczytali. Zapraszamy wszystkich chętnych do dyskusji... nie tylko o książkach - zachęca kierownik Janik.