Paweł Sobaszek ma 23 lata i pochodzi z Biłgoraja, od 3 roku życia mieszkał na Gromadzie, niecałe rok temu przeprowadził się do Lublina. Jest twórcą aplikacji "Lekturowo", która zawiera streszczenia lektur, opracowania epok i motywów literackich. Pomaga w przygotowaniach do matury, ale może też być służyć młodszym uczniom. Z aplikacji mogą korzystać wszyscy użytkownicy telefonów z systemem Android całkowicie za darmo. Wersja na iOS jest natomiast płatna i kosztuje 4.99zł, co ważne jest całkowicie wolna od reklam.
A skąd wziął się pomysł stworzenia aplikacji dla maturzystów?
- Pomysł narodził się pewnego jesiennego dnia. Wraz ze swoją dziewczyną szukaliśmy, jaką aplikację mógłbym stworzyć, żeby rozwiązywała jakieś ludzkie problemy, oszczędzała czas lub dawała jakieś unikatowe doznania. Sprawdzaliśmy w Sklepie Play co już istnieje, w pewnym momencie wpisaliśmy frazę "lektury". Naszym oczom ujrzała się tylko jedna aplikacja, sprawdziliśmy ją. Miała ponad 100 tysięcy pobrań, średnią ocen 3.0, a ostatni raz była wspierana przez autora w 2012 roku. Chwila kontemplacji i pytanie: Jeżeli taka beznadziejna aplikacja, jest w stanie wygenerować aż 100 tysięcy pobrań, to ile jest w stanie zgromadzić użytkowników aplikacja pozbawiona wszystkich bolączek oraz aktualizowana na bieżąco? Wtedy wiedziałem, że to jest to, czego chcę się podjąć. Powiedziałem sobie, że zrobię coś lepszego! - opowiada w rozmowie z naszym portalem Paweł Sobaszek.
Pracę nad aplikacją rozpoczął jeszcze tego samego dnia, na początku października ubiegłego roku. Jak podkreśla młody twórca jej nazwa musiała kojarzyć się z tym, co ma oferować, bardzo szybko pojawiło się "Lekturowo".
- Projektowanie rozpocząłem od wyglądu. Miał być prosty i intuicyjny. Musiałem rozwiązać problemy np. stron internetowych ze streszczeniami, które kojarzą mi się z bardzo długim czasem ładowania ze względu na wymagane połączenie internetowe oraz tonę podstron, aby dotrzeć do poszukiwanej przez nas lektury - podkreśla twórca i wyjaśnia, że aplikacja nie wymaga połączenia internetowego, wszystko ładuje się w ciągu ułamka sekundy, a interfejs jest banalnie prosty.
Oczywiście było kilka barier, które finalnie udało się pokonać.
- Stanąłem przed kilkoma wyzwaniami. Jak stworzyć okładki lektur, tak aby pasowały do całej aplikacji i jednocześnie przykuwały oko? Moja dziewczyna interesuje się grafiką komputerową, dlatego pomogła mi w znalezieniu najlepszego rozwiązania, są nimi rysunki wektorowe. Zaczęła je wykonywać, z czasem nauczyła również i mnie tego robić, powiem szczerze, że to jest naprawdę świetna zabawa - opowiada dalej Paweł.
Gdy wygląd aplikacji był już zaplanowany i w trakcie realizacji przyszedł czas na zajęcie się treściami. Tym zajęli się świeżo upieczeni studenci, zaraz po maturze. Poszło szybko. Już na początku grudnia aplikacja zawierała 20 streszczeń, pozostało do wykonania kilkanaście streszczeń, opracowania epok oraz motywów literackich.
- Na tym etapie postanowiłem zwrócić się do uczniów "Budowlanki". Skontaktowałem się z wicedyrektor Anną Kraczowską, która jest bardzo dobrze znana wśród uczniów jako bardzo pomocna i uśmiechnięta kobieta. Z wielką chęcią zgodziła mi się pomóc, ogłosiła na szkolnym Facebooku o akcji, wstawiła linki do pobrania aplikacji oraz poprosiła o wypełnianie ankiet, dzięki którym mógłbym się dowiedzieć czy aplikacja spotka się z pozytywnymi lub negatywnymi opiniami. Feedback był natychmiastowy, uczniowie byli zachwyceni aplikacją, utwierdziło mnie to w tym, że to co robię jest pomocne i dało solidny zastrzyk motywacji - cieszy się autor aplikacji, która wkrótce miała być dostępna także na telefony z systemem iOS. Była to odwiedź na zapotrzebowanie ze strony młodzieży. Cel udało się osiągnąć dokładnie ostatniego dnia stycznia.
Aktualnie aplikacja jest już zapełniona treściami, oferując streszczenia 44 lektur, opracowania 9 epok (2 są jeszcze w opracowaniu) oraz 50 motywów literackich. Wersja na Androida gromadzi 25 tysięcy aktywnych użytkowników, natomiast na iOS 2 tysiące.
- W planach mam na bieżąco dodawać kolejne streszczenia oraz opracowania motywów, natomiast jeżeli chodzi o "wyższe" plany to chcę zaadaptować aplikację również na inne kraje europejskie oraz Stany Zjednoczone.
Wiele osób pyta mnie również "Co później? Jaka kolejna aplikacja?". Na chwilę obecną mogę zdradzić jedynie rąbek tajemnicy, aktualnie jestem w kontakcie z bardzo popularnym kanałem na YouTube, uczącym w zabawny sposób historii, jeżeli dojdzie do nawiązania współpracy to aplikacja będzie w tematyce kanału, z czasem będę mógł zdradzić więcej szczegółów - zapowiada Paweł Sobaszek.
Pobierz aplikację Lekturowo: Google Play, App Store