Kubuś Pawęzka cierpi na skoliozę, która utrudnia oddychanie, a nawet może doprowadzić do uduszenia. W płucu, które jest uciśnięte ma ciagle zalegania i musi codziennie być inhalowowany, oklepywany i rehabilitowany. Szansą na poprawę stanu zdrowia chłopca jest operacja kręgosłupa w klinice St. Mary Hospital dr Paleya w USA. Lekarze wycenili operację na kwotę blisko 400 tys. zł. W styczniu informowaliśmy o zbiórce na ten cel: Trwa zbiórka pieniędzy na operację małego Kuby.
Udało się zebrać pieniądze, radość nie trwała jednak długo, bo jak się okazało Kuba waży zbyt mało, aby mógł zostać poddany zaplanowanemu leczeniu. - Ze względu na to,ze Kuba nie ma możliwości, aby przytyć do wymaganych 15 kg, nie może mieć wykonanej operacji, jaka była założona w pierwszym kosztorysie - wyjaśniają rodzice chłopca.
Dokonano zmian, ale to wiąże się ze wzrostem kosztów. Aby chłopiec został poddany operacji potrzeba jeszcze ponad 500 tys. zł. Kwota pokryje operację kręgosłupa, zabiegi wydłużenia prętów, rehabilitację, pobyt w USA.
- Nowy kosztorys leczenia Kubusia wbił nas w ziemię. Sami nie posiadamy takich środków, mając trójkę dzieci, w tym dwójkę niepełnosprawnych - mówią rodzice chłopca.
Po raz kolejny zwracamy się do Państwa z prośbą o wspracie. Liczy się każda złotówka i każde udostepnienie, a czasu jest już niewiele. Aby wesprzeć Kubusia wystarczy wejść na stronę https://ww