W poniedziałek 10 stycznia do policjantów zgłosił się 43-latek, który został oszukany. Z jego relacji wynikało, że na popularnym portalu ogłoszeniowym wystawił na sprzedaż siedzisko dla dziecka. Bardzo szybko skontaktowała się z nim osoba zainteresowana kupnem.
- Mężczyźni rozmawiali za pośrednictwem popularnego komunikatora. Po ustaleniu szczegółów transakcji rzekomy kupujący podesłał 43-latkowi link, po otwarciu którego zalogował się do bankowości elektronicznej sądząc, że loguje się do swojego banku oraz wpisał otrzymany kod. Po chwili otrzymał wiadomość SMS z banku informującą o zablokowaniu konta z uwagi na próbę podejrzanej transakcji. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, w sumie stracił ponad 800 złotych - informuje mł. asp. Joanna Klimek.
Policjanci wyjaśniają okoliczności i poszukują oszustów oraz apelują o zachowanie ostrożności w tego typu transakcjach
Przestępcy idąc z duchem czasu tworzą strony internetowe łudząco podobne do dobrze nam znanych witryn. Mundurowi apelują, aby zwracać uwagę na każdy nawet najdrobniejszy szczegół. Czasami jest to pojedyncza litera lub znak w adresach lub nazwach portali. Jeśli nieznajoma osoba podsyła nam link, który przekierowuje na stronę gdzie mamy podać swój numer konta i kod autoryzacji, nie róbmy tego. Pamiętajmy również o podstawowych zasadach bezpieczeństwa podczas płatności online, a także o tym, że żaden bank nie wysyła do swoich klientów wiadomości z prośbą o podanie haseł lub loginów w celu weryfikacji.