Ustawa o dodatku węglowym została przyjęta przez Sejm 5 sierpnia, jednak w życie wejdzie dopiero gdy zostanie podpisana przez Prezydenta (jest na to 21 dni). Będziemy o tym informować naszych czytelników. Dopiero wtedy będzie można składać wnioski.
Co istotne dodatek dostaną osoby ogrzewające swój dom węglem kamiennym. Co ważne węgiel może być spalany w kotle, kominku, kozie, ogrzewaczu powietrza, trzonie kuchennym, piecokuchni, kuchni węglowej, a nawet w piecu kaflowym (dopuszczalny jest też pellet i brykiet, jednak musi zawierać co najmniej 85% węgla kamiennego).
Parlamentarzyści odrzucili poprawki, które dodatek węglowy zmieniłyby w dodatek energetyczny, obejmując dofinansowaniem także osoby, które wykorzystują inne źródła energii.
Pozostałe grupy również mają otrzymać wsparcie z budżetu państwa, ale w innej wysokości i zostanie to uregulowane odrębnymi przepisami. Jak mówiła w piątek, w Sejmie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, korzystający z pelletu mogą liczyć na wsparcie w wysokości 3 tys. zł, jednak już ci, którzy palą drewnem kawałkowym 1 tys. zł, olejem opałowym - 2 tys. zł, a używający LPG - 500 zł.
Wnioski o dodatek węglowy będzie można składać w gminach lub przez internet (jest to zadanie zlecone gminie) do 30 listopada, po tym terminie pozostaną one bez rozpatrzenia. Samorząd na wypłatę świadczenia będzie mieć miesiąc.
Nie ma żadnego kryterium dochodowego. Jedno gospodarstwo może jeden raz otrzymać dodatek, nawet jeśli wniosek złoży kilka osób. W takim przypadku świadczenie odbierze osoba, która złożyła wniosek jako pierwsza.
Jest jednak jeden warunek.
Konieczne jest uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków - CEEB. Bez tego nie otrzymamy pieniędzy.
Świadczenie będzie zwolnione z podatku dochodowego i wyłączone spod ewentualnej egzekucji.