Jan Kondrak to głos. Wielki głos. Co do skali i siły pewnie największy spośród polskich głosów bardowskich. Jest też cenionym autorem i kompozytorem. Pisze dla siebie i innych, na przykład dla Marka Dyjaka. Słusznie kojarzony z wyjątkową piwnicą artystyczną jaką jest Lubelska Federacja Bardów. Ma na koncie jedenaście płyt z Lubelską Federacją Bardów i osiem solowych dokonań. Występuje w konwencji " na głos męski i gitarę", ewentualnie z towarzyszeniem dwóch, trzech akompaniatorów. Z klasą sięga po klasykę piosenki autorstwa Leonarda Cohena, Boba Dylana, Edwarda Stachury, Bułata Okudżawy, Włodzimierza Wysockiego, Stinga, Jacka Kaczmarskiego. Uroda głosu predestynuje go szczególnie do wykonywania romantycznych ballad, tchnących pobliskim stepem i wolnością, zaś temperament osobisty popycha go do kabaretowego sposobu prowadzenia koncertów.
W sobotę 3 grudnia muzyk wystąpił w Tereszpolu. Na wydarzenie zaprosiła miejscowa biblioteka. Koncert został zorganizowany jest w ramach projektu dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.