- W naszym powiecie są trzy miejsca, które mimo że nie są nazywane kąpieliskami, wykorzystywane są właśnie w tym celu, są to: zalew Bojary, zbiornik wodny w Józefowie i zbiornik w Biszczy - powiedziała Joanna Sarzyńska, rzecznik prasowy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Biłgoraju.
Sytuacja wygląda następująco: w dwóch z nich (Biszcza i Biłgoraj) były pobierane próbki do badań laboratoryjnych, badania wypadły pomyślnie, czyli woda jest zdatna do kąpieli, natomiast w dniu dzisiejszym, 22 czerwca, pobrane zostały próbki ze zbiornika w Józefowie. Za ok. tydzień okaże się czy ten obiekt spełnia rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa. Na razie lepiej więc zachować ostrożność.
Badania zleca właściciel terenu, na którym leży dany zbiornik, więc dbanie o nasze bezpieczeństwo to zadanie władz miasta lub gminy. - Pobory próbek do badań mają miejsce nie wcześniej niż 14 dni przed rozpoczęciem użytkowania takiego zbiornika, a termin użytkowania wyznacza organizator, czyli lokalne władze - dodała rzecznik Sarzyńska.
Sanepid sprawdza jakość wody także raz w sezonie, ale również wtedy, gdy zostanie wzrokowo stwierdzona jakaś nieprawidłowość w wyglądzie wody, świadcząca o zanieczyszczeniu, która może wpływać na zdrowie użytkowników obiektu.
W poprzednich latach, na terenie województwa lubelskiego, bywały już sytuacje, kiedy woda w zbiorniku nie spełniała norm i sanepid nie dopuścił do użytkowania zalewu. Jednak częste badania i stały nadzór powinny nam dać poczucie bezpieczeństwa. Nawet jeśli my sami stwierdzimy, że woda nie jest czysta pamiętajmy, że mogą to być nasze subiektywne odczucia, a kolor wody może wynikać np. z rodzaju podłoża.
Bezpiecznie jest także na terenie niektórych zalewów leżących nieco dalej. Bardzo popularny zbiornik w Krasnobrodzie po przeprowadzonych jakiś czas temu badaniach, został dopuszczony do kąpieli. Także stawy "Echo" w Zwierzyńcu czekają na turystów. Niestety na tym kończy się lista obiektów, gdzie można wypoczywać bez obaw, pozostałe zbiorniki nie zostały dopuszczone do użytku.