O planach realizacji fobularyzowanego filmu dokumentalnego pt. “Dowódcy AK obwodu biłgorajskiego w kontekście wojny pod Osuchami" informowaliśmy w artykule. Filmowy dokument o dowódcy AK - zaproszenie do współpracy.
Produkcja ma być hołdem poległym partyzantom i ich rodzinom. Ale też dzięki nieznanym dotychczas materiałom archiwalnym byłego ZSRR, dotyczącym akcji przeciwpartyzanckiej Sturmwind II, ma odkłamać i urealnić zafałszowany w okresie komunizmu obraz bitwy.
W związku z tym biłgorajski oddział ŚZŻAK zaprosił wszystkich zainteresowanych na konferencję. Wydarzenie odbyło się w poniedziałek 24 lipca w sali kameralnej BCK, a wzięli w nim reżyserzy Magdalena i Rafał Kołodziejczykowie, członkowie ŚZŻAK, potomkowie uczestników bitwy, historycy oraz regionaliści.
- ŚZŻAK, realizując filmy dokumentalne, spełnia misję przekazywania ważnej historii o działaniach dla dobra Polski w czasie II wojny światowej - zaznaczył poseł Zawiślak i dodał, że głównym bohaterem nowej produkcji będzie Józef Stegliński "Cord", dowódca oddziału AK, który walczył w bitwie pod Osuchami.
Film ma się opierać na dokumentach pochodzących z archiwum byłego ZSRR. Jak wyjaśnił Józef Więcław, wiceprezes ŚZŻAK w Józefowie materiały dotyczą oddziałów sowieckich, które wychodziły z okrążenia pod Osuchami, nie ma w nich wzmianki o polskich oddziałach partyzanckich. Rzuca to nowe światło na przebieg największej bitwy partyzanckiej, po stronie aliantów zachodnich w II wojnie światowej.
- Dokumenty wraz ze świadectwem mieszkańców powiatu biłgorajskiego, przekazane reżyserom, z jednej strony pozwolą przedstawić sylwetkę Polaka patrioty, Józefa Steglińskiego i jego żołnierzy, ale też będą wstępem do dyskusji na temat wtórego spojrzenia, na to co wydarzyło się pod Osuchami, gdzie zginęło wielu żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego - zaznaczył Sławomir Zawiślak.
- Bitwa pod Osuchami będzie tłem filmu, który ma pokazywać życiorys Józefa Steglińskiego “Corda", pochodzącego z Łodzi, który przez wojenną zawieruchę trafił na Ziemię Biłgorajską. “Cord" dowodził oddziałami Armii Krajowej. Zginął jako bohater pod Osuchami, bo po przebiciu się z pierwszym oddziałem, wrócił po rannych żołnierzy. Dotrzymał przysięgi. Takie osoby są warte pokazania - podsumował reżyser Rafał Kołodziejczyk.