Spada eksport, a bezrobocie rośnie. Dla wielu analityków prognozy dla polskiej gospodarki na najbliższy rok pozostają co najmniej dwuznaczne. Gospodarka naszego kraju wchodzi w fazę spowolnienia, chociaż Polsce nie grozi recesja. Wiele zależy od popadającej w stagnację Europy, do której Polska eksportuje dużo towarów, co z kolei stanowi ważny motor, który napędza zatrudnienie w sektorze produkcyjnym. Ważnym czynnikiem będzie też wygasanie impulsu inwestycyjnego związanego z Euro 2012.
Według dr Bogusława Półtoraka (Bankier.pl i Związek Firm Doradztwa Finansowego) elementy te wpłyną na obniżenie się wielkości produkcji i wzrost bezrobocia. Odpowiedzią na gorszą koniunkturę będzie wzrost bezrobocia rejestrowanego. Na koniec grudnia 2011 roku według danych Głównego Urzędu Statystycznego w polskich urzędach pracy zarejestrowanych było 1 mln 983 tys. osób (w stosunku do listopada przybyło 68,1 tys.). Według danych GUS stopa bezrobocia w Polsce w ubiegłym roku wyniosła 12,5%. Eksperci tej instytucji prognozują, że w przeciągu najbliższych miesięcy ma ono wzrosnąć o 0,7% i osiągnąć poziom 13,2%. Zdaniem dr Półtoraka trudniejsze warunki gospodarcze mogą mieć wpływ na pogarszanie możliwości dochodowych Polaków. - Wolniejsze tempo wzrostu gospodarki przekłada się zazwyczaj na spadek zarobków. Dodatkowo uszczuplone portfele to także wynik podniesionej w lutym składki rentowej, do płacenia której zobowiązani są pracodawcy, gdyż ogranicza ona potencjalny budżet wzrostu płac.
Chcąc zachować płynność finansową, nie likwidując przy tym etatów, zatrudniający będą zwiększali presję na utrzymanie lub zmniejszanie wynagrodzeń swoich pracowników - stwierdza dr Bogusław Półtorak (ZFDF). Złote rady Eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego doradzają przygotowanie się na to, co może czekać nasze finanse w najbliższych kilku miesiącach.
W tym celu udzielają sześciu wskazówek na nadchodzące trudne czasy.
1. Nie licz na innych, licz na siebie. Sam zatroszcz się o swoje finanse. W trudnych sytuacjach wiele osób ma w zwyczaju zwracać się o pomoc do innych. Jednak gdy problem spowolnienia gospodarczego i jego następstw dotyka cały kraj, szczególnie aktualne staje się powodzenie "umiesz liczyć, licz na siebie". Zadbaj zawczasu o swoje pieniądze i przygotuj finansową "poduszkę bezpieczeństwa", abyś w razie problemów mógł sam dać sobie z nimi rade.
2. Ogranicz swoje wydatki do tych naprawdę koniecznych. Zrezygnuj ze zbędnych wydatków. Na początku każdego miesiąca stwórz listę podstawowych opłat, jakich musisz dokonać. Swoje pieniądze w pierwszej kolejności przeznacz na spłacanie pozycji z tej listy. Dzięki takiemu rozplanowaniu zyskasz spokój, że wszystkie główne należności zostaną pokryte i nie grożą ci żadne konsekwencje, np. z tytułu nieopłaconych rachunków za prąd.
3. Każdy wydatek przemyśl trzy razy. W niespokojnym okresie szczególnie ważne staje się, aby każdy zakup był dokładnie przemyślany. Kupując produkty przeanalizuj oferty konkurencyjnych firm. Korzystaj także z internetowych porównywarek cen. Jeśli możesz kupuj podukty tańsze (niemarkowe), o podobnej jakości. Rozważ nabywanie dóbr za pomocą popularnych w Internecie zakupów grupowych, które umożliwiają skorzystanie z dużych zniżek. Nie ulegaj pokusom. Rób listy zakupów i ściśle ich przestrzegaj.
4. Zapisuj wszystkie swoje wydatki. Odnotowywanie poczynionych wydatków pomoże w ich kontrolowaniu, tak by nie zadłużyć się ponad kwotę, jaką się dysponuje na dany miesiąc. Utwórz arkusz kalkulacyjny, w który będziesz wpisywał wszystkie swoje wydatki. Na jego podstawie analizuj na co przeznaczasz najwięcej pieniędzy, z czego możesz zrezygnować lub czego kupić mniej, by odłożyć drobne kwoty.
5. Oszczędzaj!, z każdej wypłaty staraj się odłożyć stałą kwotę, stanowiącą określoną procentowo część twojego wynagrodzenia. Może to być np. 5% pensji, które, regularnie odkładane, po pewnym czasie będzie stanowić dość pokaźną sumę pieniędzy. Jeśli niespodziewanie otrzymasz dodatkowe środki, na przykład w postaci premii, nie wydawaj ich. Zasil nimi pulę swoich oszczędności. Tak zgromadzone oszczędności powinny pozwolić utrzymać się (np. bez obaw, że nie zapłacisz podstawowych rachunków) przez pewien czas, w sytuacji utraty pracy i szukania nowej lub pokryć nagłe, niespodziewane wydatki, przykładowo w przypadku choroby.
6. Bądź finansowo pragmatyczny Jeśli zmienisz bądź ograniczysz niektóre swoje przyzwyczajenia, uda ci się zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych rocznie:
- Gotuj sam w domu, zamiast "stołować" się na mieście
- Proste naprawy wykonuj sam zamiast wzywać fachowców (internetowe fora służą poradami w niemalże każdej dziedzinie)
- Jeśli większość dnia spędzasz poza domem zrezygnuj z kablówki na rzecz podstawowego i tańszego pakietu.
- Postaraj się zużywać mniej wody, gazu i prądu.
- Przesiądź się z samochodu do komunikacji miejskiej bądź na rower.
- Ogranicz palenie tytoniu.
- Zastanów się czy potrzebujesz dwóch telefonów. Może warto zrezygnować ze stacjonarnego na rzecz komórkowego bądź odwrotnie lub zmienić abonament na bardziej korzystny?
Przestrzeganie tych podstawowych rad pozwoli odłożyć pewien kapitał na czarną godzinę, a przede wszystkim da poczucie bezpieczeństwa i pozwoli bezstresowo zmierzyć się z tym, co może nas spotkać i wpłynąć znacząco na pogorszenie się naszej zdolności finansowej. Eksperci ZFDF zachęcają jednak, by odkładać pieniądze zawsze i tworzyć swoisty "fundusz awaryjny" bez względu na to, czy obecnie trwają lata tłuste czy chude, gdyż środki z oszczędności mogą przydać się w każdym momencie życia.
Na podstawie mat. Związku Firm Doradztwa Finansowego