Do współpracy zgłosili się druhowie strażacy, księża, sołtysi i chętni panowie do wcielenia się w osoby królów.
- Inicjatywa przemarszu zrodziła się pod koniec grudnia, dlatego już nie udało się na 6. Zrobiliśmy go w oktawie. Chcieliśmy przekonać się jakie będzie zainteresowanie, czy warto to robić. Obwiałam się podjęcia tej inicjatywy, bo jeśli chodzi o Biłgorajszczyznę, nigdzie te orszaki nie są robione, nie było się na kim wzorować. Udało się bez problemu zdobyć piękne konie, także dla Świętej Rodziny, od właściciela karczmy Roztocze z Obszy. Widać było, że wszyscy się cieszą z tego pomysłu - mówi w rozmowie z portalem bilgorajska.pl , Wiesława Kubów.
Padał deszcz i wiało, ale wszystko odbyło się według planu, tj. wymarsz za Gwiazdą o 13 sprzed sklepu "Centrum" w kierunku kościoła, gdzie zorganizowano symboliczny przystanek na złożenie darów, tam także odbyły się nieszpory kolędowe. Potem nagrody dla przebierańców i dzielenie się opłatkiem. Wszystko w atmosferze radości i wzajemnej życzliwości. Przyjechała i wspaniale się zaprezentowała orkiestra z Centrum Kultury i Sportu w Cieszanowie. We wspólnym przemarszu wzięło udział około 300 mieszkańców. Organizatorzy już planują przyszłoroczny Orszak. - Ta liczba pokazuje, że warto to robić, całą inicjatywa spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem. Dziękuję wszystkim za wsparcie i polecam innym miejscowościom organizację takiego wydarzenia - dodaje pani dyrektor.
Więcej zdjęć na stronie www.lukowa.pl