~ Wyborca   O i Klecha Maniek jest. On ma za co dziękować Rosłanowi. Wpisał go na listę wyborczą swojego komitetu wyborczego, dzięki temu pokonał Tomasza K znanego kolekcjonera płyt w szmateksie o jeden głos. Wynik 109 głosów do 108. Dlaczego ten Tomasz K nie przywiózł jakiegoś dziadka albo jakiegoś pijaczka do głosowania? Przecież jak on by paru takim finlandię pokazał i kilogram salcesonu i skrzynkę piwa / jak robi to pewna pani sejmowa / to głosów by miał pod dostatkiem. Pokonał by Mariana K nokautem i teraz sam by brylował na słuchaniu muzyki wyższych lotów. Ale sprawę przerżnął jak to PIS-owiec. Wierzył w wyższość PIS-u nad matematyką wyborczą. Pewnie za długo słuchał taty Rydzonia z wiadomego radia. I ten jeden głos ma watrośc dla przewodniczącego Mariana Klechy wartość niebywałą. To jest najwartościowszy głos w całej Rzeczpospolitej od uzyskania ,,niepodlęgłości " w 89 roku. Ma wartość: dieta 2000 zł razy 12 miesięcy razy 4 lata i mnie wychodzi, że jest prawie 100 tyś. Tak, tak panie Marianie. Nie ma to jak Rzeczpospolita ,,Niepodległa" stworzona przez Szechterów-Michników, Lewartowa-Geremka, Stolzmana-Kwaśniewskiego, niemieckich volksdetchów, niedobitków agentów KGB, byłych PZPR funkcjonaruszy. A podatnik musi oddać połowę swoich zarobów aby samorządowej klice żyło się jak pączkom w maśle. Im to powinni zazdrościć dawniejsi sekretarze komitetu centralnego. Takich dochodów nie mieli.