Faworytem spotkania był Igros i już od samego początku meczu zaczął dyktować warunki gry w Majdanie. Defensywa gospodarzy raz za razem była nękana i groźnie było pod bramką Marcina Szponara. Swoich szansy na strzelenie gola w Igrosie nie wykorzystali Piotr Gozdek. Chwilę później piłka wybijana przez golkipera gospodarzy z "piątki" trafiła pod nogi Bieli, który mocnym uderzeniem próbował zdobyć pierwszego gola w meczu, ale piłkę lecącą w światło bramki zablokował obrońca wybijając ją na rzut rożny. Dopiero w 13 minucie gospodarze odpowiedzieli na ataki gości i Kamil Wojda wykorzystał dezorientację obrońców Igrosu, ale strzelił obok spojenia słupka z poprzeczką. Igros dalej szukał gola ale niestety to gospodarze znaleźli receptę na strzelenie pierwszego gola w tym meczu. W 21 minucie gry pięknym uderzeniem z 20 metrów popisał się Adam Kotwis. Krystian Siemko nie miał szans na obronę piłki lecącej na wysokości metra poniżej okienka. Podopieczni trenera Krzysztofa Łuszczaka obieli prowadzenie Tanew - Igros 1:0. Goście z Krasnobrodu szybko chcieli odpowiedzieć na utratę bramki. Już 23 minucie spotkania Marek Margol nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, który zablokował piłkę kładąc się. Do tej chwili obie ekipy postawiły na grę ofensywną, więc mecz mógł się podobać dla widzów zgromadzonych na stadionie leśnym w Majdanie Starym. W ekipie gości dobrą partie rozgrywał Krzysztof Sosnowski. Jest takie powiedzenie co się odwlecze, to nie uciecze. W 32 minucie faulowany był Mateusz Poźniak ok. 7 metrów przed polem karnym. Do piłki podszedł Piotr Gozdek i pokazał swoim podopiecznym jak należy strzelać rzuty wolne bezpośrednie. Uderzył precyzyjnie przy długim słupku i był remis 1:1. W końcówce pierwszej części Tanew próbowała jeszcze atakować, ale nieskutecznie. A więc po pierwszej odsłonie meczu na tablicy wyników był remis 1:1.W drugiej odsłonie spotkania kapitan gospodarzy Grzegorz Cios zaczął strzelanie na bramkę gości. Uderzył z wolnego na wysokości 35 metrów, ale w środek bramki i wprost w Krystiana Siemko. Goście odpowiedzieli w 49 minucie spotkania również z rzutu wolnego. Piłkę dotknął Piotr Gozdek, a pięknie uderzył Marek Margol. Piłka wylądowała jednak na spojeniu. Gdyby piłka wpadła do siatki byłoby to trafienie tych z gatunku "stadiony świata". Gra nieco siadła i obie drużyny raz faulowali gracze Tanwi, kolejnym razem Igrosu. Receptą na zwycięstwo w meczu były strzały z dystansu. Ta sztuka strzelenia gola powiodła się gospodarzom po raz drugi. W 60 minucie spotkania strzał w wykonaniu Przemysława Blicharza na pewno do takich zaliczymy. Blicharz uderzył piekielnie mocno przy lewym słupku i Krystian Siemko był po raz drugi w tym meczu bezradny. Tanew próbowała podwyższyć jeszcze prowadzenie ale szansy nie wykorzystał Rafał Zań. Goście z Krasnobrodu za wszelką cenę chcieli doprowadzić do remisu. W 67 minucie doskonałą okazję do oddania strzału miał Mateusz Poźniak, ale uderzył wysoko nad poprzeczką. Uderzenie Damiana Gmyza, które oddał świeżo po wejściu na boisko za Mateusza Bielę, obrońcy wybili na rożny. Szansy nie wykorzystali Piotr Gozdek i Krzysztof Sosnowski. Igros szukał jeszcze w ostatnich minutach remisu, ale dobrze bronili się zawodnicy z Majdanu Starego i po końcowym gwizdku sędziego mogli się cieszyć ze zwycięstwa podopieczni trenera Krzysztofa Łuszczak. Tanew pokazała dzisiaj, że zasługuje na utrzymanie w lidze. W sumie dobrze się stało że w zimowej przerwie nastąpiła zmiana trenera w ekipie gospodarzy i ponownie obiał stery trener Krzysztof Łuszczak który tkną nowego ducha w zespole do walki.
Tanew Majdan Stary - Igros Krasnobród 2:1 (1:1)
Bramki: Kotwis 21', Blicharz 60' - Gozdek 32'
Tanew: Szponar - Skubis, Cios, Kmieć (90' Kimak), Ruszczak, Kowal (76' Rymarz), Blicharz, Wojda, Król (75' Zbikowski), Zań (85' Niemiec), Kotwis.
Igros: Siemko - Poźniak, Ścirka, Bartecki, Gradziuk (80' Kawka), Kudełko, Margol, Sosnowski, Lewandowski (69' Kostrubiec), Biela (68' Gmyz), Gozdek.
Żółte kartki: Król - Gozdek
Sędzia: Marek Borowiński