Mimo, że pierwsze dwa mecze siatkarki "Szóstki" rozgrywały u siebie, zakończyły się one zwycięstwem rywalek. Wczorajszy mecz wyjazdowy do Krakowa był ostatnią szansą dla biłgorajskich zawodniczek. Pierwsze dwa sety "Szóstka przegrała po zaciętej walce. Pierwszy do 23, drugi do 21. - Trzeci set od początku był przez nas dobrze prowadzony. Wynik końcowy to 26:24. Niestety w czwartym secie od początku prowadzenie przejęły zawodniczki Wisły. Mieliśmy dużo zepsutych zagrywek, graliśmy słabo w ataku. O przegranej zaważyły własne błędy - relacjonuje Kamil Spryszak, II trener "Szóstki" Biłgoraj.
Set został przegrany 25 do 17. Mecz 3:1 wygrały zawodniczki z Krakowa. "Szóstka" zakończyła sezon na drugim miejscu w tabeli, nie awansując do turnieju mistrzów. - Uważam, że sezon szedł zgodnie z planem. Po zmianie trenera w dziewczyny wstapił nowy duch. Wygrywaliśmy kolejne mecze, a te najważniejsze rozgrywające grupę przyniosły porażkę. Na pewno znaczny wpływ na przegraną miała kontuzja naszej najlepszej zawodniczki Pauli Rauch - podsumowuje trener Spryszak.