Wczoraj rozpoczęła się inwazja na Rosji na Ukrainę, naszego najbliższego sąsiada. Z Biłgoraja do najbliższego przejścia granicznego jest zaledwie nieco ponad 100 km. W najbliższym czasie możemy spodziewać się uchodźców, uciekających przed wojną. W Starostwie Powiatowym powołany został sztab kryzysowy, o czym pisaliśmy w artykule pt. Sztab kryzysowy w Starostwie Powiatowym.
Mieszkańcy powiatu zaniepokojeni rozwojem sytuacji ruszyli na stacje paliw, by zatankować swoje pojazdy. Na wszystkich stacjach utworzyły się ogromne korki. W niektórych miejscach ruchem musiała kierować policja.
Część stacji zdecydowała się na ograniczenie ilości paliwa np. do 100 litrów na osobę, jednocześnie zaznaczając, że dostawy będę realizowane w kolejnych dniach.
Podobnie było w wielu miejscach w kraju.
Do sytuacji odniosło się Centrum Informacyjne Rządu. - Dostawy paliw są w pełni zabezpieczone. Zarówno na poziomie rynku hurtowego jak i detalicznego. Apelujemy o weryfikowanie podawanych informacji - przekazało CIR.
Niestety sytuacja już spowodowała ogromny wzrost cen paliw. Po pierwszych informacjach o inwazji na Ukrainę ceny na światowych giełdach wzrosły do poziomu nienotowanego od 2014 roku - ponad 100 dolarów za baryłkę. W Biłgoraju za olej napędowy trzeba zapłacić pona 6 zł, a możliwe są dalsze podwyżki.