"Blokujemy Orlen" to już szeroko zakrojona akcja, która zaplanowana jest na sobotnie popołudnie 11 czerwca, od god. 16 do god. 18.
- Kierowcy, którzy chcą zamanifestować swoje niezadowolenie ze sztucznie wywindowanych cen paliw mogą to zrobić poprzez uczestnictwo w akcji "Blokujemy Orlen". Protestujący mają zebrać się pod wybraną przez lokalnego organizatora akcji stacją paliw sieci Orlen, a następnie utworzyć "sztuczną" kolejkę do dystrybutorów, aby przez określony czas blokować sprzedaż paliw - napisali organizatorzy na oficjalnej stronie akcji blokujemyorlen.pl.
Z zamieszczonego na stronie kalendarium możemy dowiedzieć się, że do protestu przyłączają się m.in. mieszkańcy Zamościa, Lublina, czy Rzeszowa.
Temat ten podnieśli także mieszkańcy Biłgoraja, zrobili to za pośrednictwem portalu społecznościowego.
- Jako mieszkaniec miasta, a przede wszystkim Polak, który nie godzi się na takie ceny paliwa w ramach ogólnopolskiej akcji chciałbym również zbojkotować stacje Orlen w Biłgoraju. Ilu chętnych kierowców jest żeby wspólnie coś takiego zrobić? - zapytał jeden z użytkowników.
Od razu pojawiła się cała masa odpowiedzi. Mieszkańcy powiatu pisali:
- " Protest polecam zrobić stawiając X na wyborach, ale żeby postawić X to należy najpierw się na nie wybrać",
- " A ja uważam, że trzeba "wyjść na ulice". Może i małe miasteczko, ale od czegoś trzeba zacząć. Każdy mądry, siedząc wygodnie w fotelu i hejtuje sprzeciwy temu co się dzieje...",
- "Jako mieszkaniec w centrum widzę, że ceny dla większości kierowców nic nie znaczą ruch na ulicach jest tak wielki że kilka lat temu jak paliwo było tańsze czegoś takiego nie widziałem",
- "Działajmy, po komentarzach widzę że ludzie jak zwykle sceptycznie nastawieni",
- "Jestem za".
A co Państwo myślą na ten temat? Warto przyłączyć się do takiej formy protestu?