- Czy ma Pani osobę, poprzednika w sejmie, którego sposób pracy jest dla Pani wzorem?
- O tak, była taka osoba. Zawsze podziwiałam posła Edwarda Wojtasa, który był niezwykle aktywnym posłem. Sporo czasu spędzał na ul. Wiejskiej w Warszawie, bo pracował w wielu komisjach sejmowych, między innymi w komisji finansów, ale miał też czas by spotykać się z mieszkańcami Lubelszczyzny. Jeździł po całym regionie - od Białej Podlaskiej po Tomaszów Lubelski. Byłam pełna podziwu, gdy patrzyłam jak Edward potrafi sobie zorganizować pracę. Nie zaniedbując obowiązków w sejmie, miał czas dla ludzi i dla kolegów, ale też ważne sprawy w regionie. Nie było tygodnia, żeby nie był u mnie jako wojewody i nie zapytał: "co słychać".
- Czy to prawda, że będzie Pani jedyną kobieta z PSL-u w sejmie?
- Będzie nas dwie. Do sejmu weszła także Krystyna Ozga, wicewojewoda łódzka, z którą znamy się od dawna. Krysia ma większe doświadczenie, bo była już kiedyś posłem, więc liczę, że mi udzieli na początek kilku rad.
- W której z sejmowych komisji widzi Pani miejsce dla siebie?
- Interesuje mnie kilka tematów, więc chciałabym pracować w komisji samorządu i polityki regionalnej, infrastruktury, a także rolnictwa.
- Będąc w koalicji ma Pani szansę wywalczyć coś dla naszego regionu, czym chciałaby się Pani zająć w pierwszej kolejności?
- Z pewnością szybkich regulacji wymaga sprawa ochrony interesów rolników na rynku skupowym. Obiecałam też nauczycielom z okazji Dnia Edukacji Narodowej, że zajmę się sprawą ukrócenia biurokracji w szkolnictwie, bo sprawozdawczość urasta w szkołach do absurdu.
- Czy zaskoczyło coś Panią w wynikach tych wyborów?
- Tak. Zadziwiło mnie duże poparcie dla Ruchu Palikota. Przed wyborami niewiele można było dowiedzieć się o programie tego ugrupowania od jego kandydatów, a mimo wszystko RPP zdobył wystarczającą liczbę głosów, by wejść do Sejmu.
- Czego najbardziej obawia się Pani w pracy w sejmie?
- Na razie niczego. W sejmie, w loży obserwatorów bywałam nie raz. Teraz zasiądę w ławie poselskiej, co oznacza, że zaczynam nowy rozdział w życiu. Pewnie nie mniej ciekawy niż te poprzednie.
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.