Choć przed niedzielnym spotkaniem drużyny w tabeli dzieliło tylko dwa punkty, to jednak wyniki osiągane przez oba zespoły w wiosennej rundzie faworyzowały drużynę gości, która poniosła porażki tylko w dwóch pierwszych meczach, a od siedmiu spotkań nie zaznała goryczy porażki. Tanew zaś gra chimerycznie, dobre występy przeplata słabszymi, co potwierdziła w spotkaniu ze Spartą.
Pierwsze minuty spotkania nie zapowiadały wielkich emocji. Gra toczyła się w środkowej strefie boiska, a żadna z drużyn nie stworzyła dogodnej sytuacji na otwarcie wyniku. Sytuacja zmieniła się po kwadransie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzałem głową bramkę dla gości zdobył Mateusz Cywka. Radość przyjezdnych nie trwała długo. Pięć minut później Michał Kowal po indywidualnej akcji doprowadził do wyrównania. W drugiej części pierwszej odsłony gra zdecydowanie się ożywiła. Akcje przenosiły się z jednej połowy na drugą. W 32 min po jednym z ataków gości z lewej strony Cywka dograł na siódmy metr pola karnego, a Bartłomiej Grześnikowski bez problemów umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Na ripostę podopiecznych Krzysztofa Łuszczaka nie trzeba było długo czekać. W 40 min po błędzie obrońcy Sparty piłkę na 30 metrze przejął Grzegorz Cios i po koźle uderzył z powietrza w okienko, nie dając Wójtowiczowi żadnych szans. Wynik pierwszej odsłony potwierdza wydarzenia na boisku. Gra była wyrównana, żadnej z drużyn nie udało się stworzyć więcej klarownych sytuacji na zdobycie bramki.
Druga połowa miała podobny scenariusz jak pierwsza, z tym, że bramki strzelali goście. Bohaterem spotkania został napastnik gości Mateusz Rejs, który dwukrotnie wykorzystał błędy defensywy gospodarzy, czym przedłużył zwycięską passę Sparty do czterech. Najpierw w 67 min wykorzystał błąd jednego z defensorów Tanwi, przejmując podanie na 40 metrze, zdecydował się na natychmiastowe uderzenie z dystansu, lokując piłkę pod poprzeczką bezradnego Kulnianina. Decydujący cios zadał w 78 min. Uderzenie z narożnika piątki, niemal z zerowego kąta, kompletnie zaskoczyło bramkarza gospodarzy. Tanew do końca próbowała zmienić niekorzystny rezultat, lecz jej próby kończyły się najczęściej na defensywie gości.
Tanew Majdan Stary - Sparta Wożuczyn 2:4 (2:2)
Bramki: Kowal 20, Cios 40 - Cywka 15, Grześnikowski 32, Rejs 67,78
Tanew: Kulnianin - Solak, Cios, Adamczuk, Gromadzki (65 Bazan), Ruszczak (30 Urbanik), M. Blicharz (57 P. Blicharz), Król, Kowal, Zań (65 Niemiec), Skubis
Sparta: Wójtowicz - Stypko, Giz, Pachla, Czerwiński (70 Mroczka), Olszewski, Korzeń, Gontarz (85 Dziki), Cywka, Grześnikowski, Rejs
Żółte kartki: Korzeń, Grześnikowski
Sędziował: Piotr Burak