Po wybuchu wojny w Ukrainie, słowo "uchodźca" zmieniło swoje znaczenie - z pejoratywnego na neutralne. Jednocześnie sposób traktowania zależy nie tylko od tego, na jakiej granicy znajdują się uchodźcy przybywający do Polski, ale także od tego, skąd pochodzą, jaką mają kulturę. Jak zmieniła się więc otwartość Polaków? Co dzieje się na dwóch sąsiednich granicach naszego kraju?
Spektakl "Dworzec - rezygnacja" skupia się na zaprezentowaniu poprzez sztukę problemów dotyczących uchodźców, migrantów, w szczególności losu i historii tych, którzy próbują przedostać się do Polski.
W czasie pandemii, a szczególnie w ostatnich miesiącach problem stał się realny i widoczny na tyle, by zająć nagłówki internetowych portali na dłużej niż jeden dzień. Co jednak wiemy na ten temat?
- Poprzez działania artystyczne opowiadamy historię uchodźczej rodziny Kurdów pochodzących z Iraku, która przed prześladowaniami w rodzimym kraju ucieka do Polski. W czasach, gdy tuż obok nas toczą się równoległe dwa zupełnie inne kryzysy, chcemy pokazać Polakom, jak osoby w trudnej sytuacji są traktowane po przyjeździe do kraju - poinformowali członkowie stowarzyszenia Banina. Mieszkańcy Biłgoraja mogli obejrzeć spektakl w niedzielne popołudnie 25 września w Parku Solidarności.
Po spektaklu zaproszono na dyskusję prowadzoną przez Aleksandrę Chrzanowską ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej oraz Natalię Gebert związaną z Fundacją Inicjatywa Dom Otwarty, z udziałem Tadżyka mieszkającego w Polsce - Sanjara Hoshimi.