Na gościnnym boisku ZSBiO w Biłgoraju padło sporo bramek. Kibice Tura pewnie wierzą, że ich ulubieńcy odzyskali skuteczność, bo w dotychczasowych meczach sparingowych mieli z tym znaczne trudności. Dotychczasowe mecze kontrolne to trzy porażki - z Włókniarzem Frampol 2:3, z Echo Zawada 2:3 oraz 1:2 z Olimpiakosem Tarnogród. Dwa remisy - z Orłem Tereszpol 3:3 i Krzczonovią 0:0, jedynie GLKS Potok Wielki musiał uznać wyższość Turobinian 0:2.
Iskra Krzemień występuje obecnie w lubelskiej A klasie. Mimo, iż był to tylko mecz kontrolny, to toczył się w szybkim tempie. Szczególnie zawodnicy z Krzemienia podeszli do tego spotkania z dużym zaangażowaniem, co pokazali już w pierwszych fragmentach spotkania, gdzie mieli więcej z gry. Grali bardziej zdecydowanie, a ich akcje były składniejsze. Dobry okres gry podopiecznych trenera Dudzica zakończył się jednak bramką dla Tura. W 23 min Bartłomiej Kowalik z rzutu wolnego wrzucił piłkę na przedpole bramki Iskry. Jeden z obrońców tak niefortunnie interweniował, że posłał piłkę obok swojego bramkarza. Po upływie kilku minut Tur prowadził już 2:0. Ponownie po wrzutce z wolnego B. Kowalika, Kotuła z bliska wepchnął piłkę do siatki. Uzyskane wyraźne prowadzenie zbytnio rozluźniło zespół Tura. Po szybkiej akcji lewą stroną skrzydłowy Iskry przerzucił piłkę nad wybiegającym bramkarzem, a jego kolega z bliska dopełnił formalności. W 40 min ładnie wyprowadzony kontratak z głębi pola, długa piłka do wychodzącego na czystą pozycję Kotuły i ten spokojnie strzelił obok wybiegającego bramkarza.
Po przerwie trener Kowalik dokonał wielu zmian. Na boisku pojawili się zawodnicy ubiegający się o miejsce w podstawowej "11". Na początku brakowało koncentracji i komunikacji w grze Tura. Bardzo szybko Iskra wykorzystała ten zastój, gdy po pięknym strzale w górny róg bramki, Derewecki musiał skapitulować. Bardziej emocjonujące momenty powróciły w końcówce. Najpierw Marek Kowalik głową wykończył rozegranie rzutu rożnego. Chwilę później nie absorbowana przez obrońców dwójka napastników Iskry zdobyła gola zmniejszając rozmiary porażki na 4:3.
Tur: K. Derewecki - M. Kowalik, L. Pieczykolan, M. Szarlip (G. Szuba) - R. Gorczyca (P. Kosidło), M. Woźny (G. Kufel), B. Kowalik, R. Omiotek (A. Lachowicz), T. Kryk (P. Lachowicz) - Ł. Kotuła (D. Polski), M. Brodaczewski (P. Kozak).